
Jasne jest, że pierwsze modele, tak jak telewizory, zachowywały tylko obrazy w czarno-białej tonacji. Przeważająca większość przyjeżdżała zza wschodniej granicy, gdzie Polacy mieli wówczas dużo lepszy dostęp niż do towarów pochodzących choćby z USA. Aby zakupić kliszę do aparatu, trzeba było odwiedzić sklep fotograficzny, zaś w celu otrzymania gotowych zdjęć oddawało się wykorzystaną kliszę do wywołania w jednym z zakładów fotograficznych. Taki jak ten tu: .
Nieliczni próbowali wywoływać fotki we własnym zakresie, ale do tego należało mieć odpowiednie warunki.Radzono sobie z tym różnie, na przykład pokój, gdzie ma panować idealna ciemność stanowiła chwilowo łazienka bez okna, do której dostęp zostawał przez ten czas znacznie utrudniony.
Interesują Cię przedstawione tu dane? To świetnie – cieszy nas to! Przejdź zatem do następnej witryny i doczytaj tutaj aktualne treści.
Fotografie robione manualnymi aparatami kliszowymi i wywoływane w warunkach domowych nie były najlepszej jakości. Natomiast doświadczony fotograf potrafił nieco poprawiać nasycenie czy kontrast, przez co często udawało się uratować cenne zdjęcia.
Obecne możliwości utrwalania fotografii na matrycy z pomocą przeróżnych technologii zastosowanych w aparatach cyfrowych sprawiają, że pstrykać fotki może każdy. Wystarczy odwiedzić dowolny sklep fotograficzny, pośród ogromnej oferty sprzętów wybrać najlepszy dla siebie model. Komputer znajduje się dziś w zasięgu każdego, wobec tego wystarczy je potem zgrać na dysk i ruszać na kolejne fotograficzne podboje.

To na pewno plus rozwoju technologicznego, jednak szeroki dostęp do aparatów sprawił, że mimo korzystania z tak zaawansowanych sprzętów, naprawdę wartościowych zdjęć jest zdecydowanie mniej niż wówczas, gdy za fotografię zabierały się osoby znające zasady wykonywania ciekawych zdjęć albo pasjonaci mający także sporą wiedzę.